niedziela, 20 listopada 2022

Mistrzostwa Świata czas zacząć czyli odwalcie się od Kataru

 


Wielu z moich kilku tysięcy wirtualnych znajomych używa haseł typu tylko zdechłe ryby płyną z prądem... po czym idą płynąć z prądem.

Przykładem jest choćby nagonka na Katar, którą łykacie jak pelikany.
Zaczęła się druga największa impreza sportowa świata, która jednak zupełnie niepotrzebnie generuje złe emocje.
Wiadomo kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Tak się dzieje również obecnie.
Jednak od początku.
Katar kupił sobie mistrzostwa świata. Kupił ich organizacje. Tak przynajmniej jeszcze jeszcze w 2013 roku twierdziła gazeta France Football. Jeśli to prawda to trzeba było zrobić coś z tym 9 lat temu a nie budzić się kilka tygodni przed imprezą.
Poza tym naprawdę wydaje się wam, że jest to pierwsza kupiona impreza? Nie bądźcie dziećmi.
Zresztą kupili czy nie wielkiej różnicy nie ma. Dlaczego?
Lata temu FIFA podjęła decyzję o tym, że każdy mundial będzie miał miejsce na innym kontynencie. Do wyboru mieliśmy więc tylko kraj z Azji lub Ameryki północnej. Szanse Katarau i tak były bardzo duże.
Co ważne Katar oferuje wam to czego nie oferowały poprzednie imprezy. W przeciwieństwie do mundialu w Afryce tu będzie bezpiecznie. W przeciwieństwie do Brazyli tu wszystko jest nowoczesne i gotowe.
Przejrzyjcie sobie prasę sprzed lat gdzie bano się, że Brazylia z niczym nie zdąży i rozważano opcję przeniesienia imprezy gdzieś indziej.
Śmierć na stadionie
Bardzo wiele osób powtarza bajkę o tym jak to podczas budowy obiektów zmarło kilka do kilkunastu tysięcy robotników.
Halo atysytemowcy! Prawicowcy! I reszta, co z wami?
Może zmarło kilka milionów?
Powtarzacie brednie nie przytaczając żadnych danych. Budowa stadionu to nie "rocket sience". Można go wybudować w Mozambiku czy Uzbekistanie. Kwestia pieniędzy niczego więcej. Przy budowie tych obiektów pracowało kilka do kilkunastu tysięcy osób. Co wszyscy zmarli?
Dziś BBC podało zatrważające dane. Podczas całego okresu gdy budowano stadiony, hotele etc. Zmarło ok. 50 osob.
Żadna organizacja pracownicza nie ma nic do zarzucenia Katarowi. Szukałem i nic nie znalazłem.
Hipokryzja do kwadratu.
Jako, że 50 osób wrażenia nie robi dzielne studio BBC przyczepiło się do wyzysku. Minimalna płaca w Katarze to 1 funt czyli ok 5 zł. Szejkowie mają dużo pieniędzy ale nie lubią ich wydawać rekrutują więc robotników w dawnych Indiach brytyjskich, które są tak biedne , że nawet za 1 funta opłaca się pracować.
Mamy tu jednak do czynienia z podwójną hipokryzją. Otóż wszystkie kraje zatoki perskiej robią tak samo. To żadna tajemnica. W Dubaju do którego co roku tłumnie zjeżdżają bryryjczycy, Polacy, Amerykanie tysiące osób pracuje za równowartość 1500 złotych.
Poza tym czy wielka Brytania nie robiła podobnie? Czymże było ściąganie po 1945 roku murzynów czy hindusów żeby pracowali na wyspach za pół stawki jak nie wyzyskiem?
Nie zadzieraj z tęczowymi.
Nie widziałem otwarcia mistrzostw bo BBC w rqmach protestu je zbojkotowało. Zamiast tego mieliśmy godzinne studio przedmeczowe, które przebiło dno.
Zaczęło się od tego, że Katar nie powinien nic organizować bo zużył bardzo dużo CO2 (autentyk). Potem było o wyzysku i wisienka na torcie. Bite 25 minut o dyskryminacji osób LGBt. 25 minut!!! Studio przedmeczowe a tu pitolom o tym, że jest tragedia bo nie można pomachać tęczową flagą.
Jeśli ktoś mnie spyta o tragedie na świecie to na myśl przychodzi mi kilka toczących się wojen, 5 milionów głodujących w Tigraju, handel ludźmi i niewolnictwo w Azji południowo-wschodniej...ale nie to wszystko nic nie warte.
Liczy się to czy tęczowi nie są dyskryminowani.
Panowie piłkarze i pani piłkarka w studiu pogrążali się z każdym zdaniem. Ja głupi myślałem, że jedzie się na mundial kibicować swoim a nie robi polityczne manifesty.
Szczerze mówiąc po obejrzeniu popisu Alana Sherera i spółki nie dziwię się szejkom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz