Nowy rząd Partii
Pracy jeszcze nie rozsiadł się porządnie w fotelach a już pokazuje, że nie
będzie można pokładać w nim żadnych nadziei.
Premier, który
nie wie czym różni się kobieta od mężczyzny, który jako prawnik nie potrafi odpowiedzieć
na najprostsze prawnicze pytanie o ile te dotyczy państwa Izrael.
Szef rządu nie będzie jednak sam. Zabrał na pokład całkiem sporo klaunów.
Jednym z nich
jest Jas Athwal. Jeden z najbogatszych posłów. Nie ma w tym oczywiście nic
złego ale przypomnę, że mowa o Partii Pracy reprezentującej rzekomo klasę
robotniczą.
Pan poseł prowadzi
interesy z żoną co sprawia, że ma spore problemy ze stwierdzeniem co jest jego
dochodem a co małżonki.
Posiadają sieć
żłobków, które są krytykowane przed inspekcję za fatalne warunki zagrażające
bezpieczeństwu dzieci!
Na tym jednak nie
koniec pan poseł jest posłem posiadającym najwięcej mieszkań na wynajem. Znów
nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że mieszkania są w fatalnym stanie
sanitarnym. Zagrzybione, pełne pleśni itp.
Panu posłowi oczywiście
to nie przeszkadzało. Nie on tam mieszka.
Po fali krytyki
zdobył się na przeprosiny na Twiterze. Niesamowite.
Cóż mieszkając przez
lata w dzielnicy zdominowanej przez Hindusów widniałem niejedno. Brud, smród,
brak asymilacji, nienawiść do „białych” i bycie mentalnie 200 lat za Europą.
Pieniądze nie mają to nic do rzeczy. Można jak pan poseł chodzić w jedwabnych
turbanach i dalej być tylko małym smutnym człowieczkiem pogardzającym swoimi
biednymi rodakami. Tak drogi czytelniku. W 9 na 10 przypadków tacy panowie
wynajmują nory zwane mieszkaniami swoim rodakom.































