I ty zostaniesz onucą.
Rok temu Ukraina z kraju upadłego przekształciła się w cudowny organizm na który napadli źli Rosjanie. (Dla opornych intelektualnie, nie neguje inwazji Rosyjskiej)
Napisanie czegokolwiek krytycznego kończyło się wyzwaniem od agentów, onuc i gorzej.
Powiedznie, że mamy do czynienia z wojną zastępczą automatycznie czyniło Cię agentem Wołodi. Tymczasem już po kilku tygodniach działań wojennych określenie proxy war czyli wojna zastępcza zaczęło się pojawiać w prasie anglojęzycznej. Dziś znalezienie tekstu mówiącego, że mamy do czynienia z czymś większym z Chinamy w tle nie jest niczym niezwykłym.
Gdy Polacy rzucili się by pomagać uchodźcom niektórzy przestrzegali by robić to z głową bo to strefa posowiecka i jak będziecie nieostrożni to wasze dary wypełnią niejeden supermarket. Oj co się wtedy działo. Ty szmato moskiewska Ty psie Putina. Itp. Dziś okazuje się że kradzież pomocy humanitarnej to pryszcz. Na potęgę znika broń. Agentem jest nawet premier zjednoczonego królestwa, który chciał by służby specjalne dokładniej przyjrzały się co się dzieje z pieniędzmi wysyłanymi na Ukrainę.
Przekładając z języka dyplomacji na nasz
Chodzi o to by policzyć jak dużo tych pieniędzy kradną władze w Kijowie.
Poniżej zdjęcie ze Spectatora. Tygodnika, mocno wspierającego Ukrainę żeby ktoś nie myślał o , że to Moskiewska prawda.
Artykuł o znikaniu broni na Ukrainie, która na przykład zamiast na froncie potrafi odnaleźć się u gangstera z Manchesteru. A kupno nawet pocisków przeciwczołgowych nie stanowi większego problemu.
P.s.
Czy takie problemy w ogóle podnoszone są w Polskich mediach?









