Ziemia święta płonie po raz kolejny.
By zrozumieć co tam się dzieje trzeba się cofnąć do samego początku.
Gdyby wyobrażenie przeciętnego Janusza z Grażynką o islamie było prawdziwe od dawna bylibyśmy tylko wspomnieniem.
Po pierwsze Islam to nie tylko Arabowie. Raz , że do niedawna wśród samych Arabów było całkiem sporo chrześcijan. Dwa największe państwo islamskie to nie Syria czy Irak ale Indonezja.
Choć na tle zgliszczy naszej cywilizacji wyglądają wyśmienicie to nie jest tak, że za wszelką cenę będą bronić swoich braci w wierze. Prosty przykład to lud Rohinga w Birmie czy Ujgurowie.
Dalej o czym większość ludzi nie wie to fakt, że islam podobnie jak chrześcijaństwo jest podzielony na kilka odłamów.
I tu wracamy do do Arabów.
Arabowie troszkę przypominają....Polaków.
Ok jak już husaria się obraziła to wyjaśniam.
W VII wieku powstał Kalifat, który błyskawicznie się rozrósł sięgając granic dzisiejszej Francji.
Państwo w takiej formie nie przetrwało długo.
Szybko zaczęło się dzielić na mniejsze organizmy.
Utrzymanie tak wielkiego państwa w średniowieczu było niezwykle trudne ale była jeszcze jedna przyczyna.
Arabowie choć przez wieki górowali na Europą cywilizacyjnie uwielbiali się bić między sobą. Podział na szyitów i sunnitów choć będą się zarzekać, że jest podziałem religijnym jest w gruncie rzeczy czysto polityczny .
Ostatecznie jakąkolwiek państwowość arabską na początku XVI wieku zlikwidują Turcy.
Do zapamiętania: kłótliwość.
Żydzi.
Jak mogli dać się zaskoczyć . Przecież są tacy sprytni. Wszechwładni itp.
Bzdura.
Państwo żydowskie istniało już w głębokiej starożytności....i często miało problem z mierzeniem sił na zamiary.
Fajnokatolicy I fajopolacy nieco je idealizują. Przez wieki żydzi byli ludem koczowniczym. jednym z wielu.
To , że wyszli na przykład do Egiptu było o tyle proste, że po prostu zwinęli namiot i poszli.
W momencie gdy już założyli własne państwo wcale nie byli tam sami. Biblia pełna jest krwawych wojen prowadzonych przez królów żydowskich. Powrót z Egiptu zajął im 40 lat bo ktoś zwyczajnie już tam mieszkał. I domyślcie się co się działo przez te owe 40 lat.
Jak już mieli swoje państwo to prowadzili wojny na przykład z Filistynami. Tak co ci kolesie od Goliata. Od nich pochodzi nazwa Palestyna (w 133 roku prowincja Judea została przemianowana na Syria Palestyna) ale aj waj to niedobra jest o tym mówić .
O ile jeśli Żydzi prowadzili wojny z jakimiś plemionami czy mikropaństwami to nie ma problemu.
Mit megamądrych Żydów upada gdy okaże się, że nie bardzo widzieli różnicę między na przykład Filistynami a Asyrią. Tak więc co jakiś czas podejmowali zapasy z największymi potęgami co przeważnie kończyło się ostrym laniem. Burzeniem miast, wypędzeniem ludności itp. Ostatecznie jeszcze w starożytności stracili swój kraj i stali się tylko prowincją jakiejś aktualnie panującej potęgi.
I tu dochodzimy do klucza do współczesności. Potęga żydów nie bierze się z ich nadrzypordzonych mocy tylko z siły diaspory.
Jak już po raz milionowy dostali w dupę to sporo z nich zrozumiało, że machanie mieczem nie ma sensu. A do tego pomocną dłoń wyciągnęli Persowie. żydzi stali się doradcami jednego królów. Władca miał machać mieczem a nie czytać książki. Żydzi zaś wykorzystując diasporę rozsianą powoli po całym antyczntm świecie zaczęli rosnąć w siłę. Zajmowali się handlem, bankowością, doradzali królóm. Ta rola została im aż do XX wieku.
Jednak frakcja dzbanķów nie umarła. Wciąż było sporo ludzi nie rozumiejacych, że władzę ma też ten kto za wojny płaci. niekoniecznie macha mieczem.
Tak więc dzbanki tego nie skumały i rzuciły rękawicę Rzymowi. Rzym wyzwanie podjął, zburzył Jerozolimę a tych co przeżyli wygnał. I był spokój przez kolejne prawie 2 tysiące lat.
Palestyna była sobie częścią imperium osmańskiego. Imperium które w pewnym momencie rozciagało się od Podola na północy po Jemen na południu.
Jednak w XIX wieku zgniło już od środka i zaczęło się zmniejszać.
I tu na horyzoncie pojawiają się Brytyjczycy. A to oznacza mniej więcej kłopoty.
Zwyczajnie odkupują od Turcji Cypr a potem Egipt. Włosi zdążą jeszcze rąbnąć Libię i mamy rok 1914 za pasem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz