wtorek, 21 grudnia 2021

Wieża w Bazylei


 O II wojnie napisano w zasadzie już wszystko. Prochu nikt już nie wymyśli. Kolejny opis bitwy pod Stalingradem czy biografii jakiegoś generała będzie się od poprzednich różnił głównie okładką. Niestety taka prawda.

Są jednak aspekty, które mało kogo interesują. Albo inaczej...są pewne kręgi zainteresowane by się tymi aspektami nie interesować.
Po 80 latach gdy świadkowie już odeszli (tak wiem, że kilku najmłodszych jeszcze żyje) II wojna to opowieść cukierkowo mitologiczna. Zamiast podchodzić do niej bez emocji i pokazywać ją jako wielowątkową i z wieloma odcieniami szarości idziemy w mitologię powstania, które prawie wygraliśmy a poza tym chodziło o to by komuś coś pokazać. Mniejsza o to komu i co.
Na zachodzie jest gorzej. Wojnę rozpętali źli naziści by zabić biednych Żydów. Koniec kropka. Proste jak konstrukcja cepa.
Okazuje się tymczasem, że zachodowi bardzo zależy na takim obrazie. Wchodzenie w szczegóły mogłoby pokazać, że sprawa wcale nie jest taka zero jedynkowa i że zachód ma całkiem sporo na sumieniu.
Norman Finkenstain napisał "Przedsiębiorstwo Holocaust". Książka o tym jak Żydzi robią kolosalne pieniądze na Holocauście z którego zrobili sobie maszynkę do wyłudzania pieniędzy. Żeby było jasne. Same ofiary zazwyczaj nic albo prawie nic z tego nie mają. W luksusie pławią się Ci dla, których holocaust jest hasłem z Wikipedii.
Finkenstain napisał jednak dużo mocniejszą pozycję. "IBM i holocaust". Książka o tym jak to potężny amerykański koncern stworzył dla Niemiec sorry Nazistanu system niemalże informatycznej ewidencji dzięki któremu machina zagłady działała tak sprawnie. Żeby nie było niedopowiedzeń. IBM doskonale zdawał sobie sprawę do czego jego dzieło jest wykorzystane.
Próbując powstrzymać rozwój wypadków przeciw autorowi wytoczono ciężkie działa. Czyli oskarżono go o antysemityzm. Na jego szczęście książki napisał w czasie gdy Żyd nie mógł być jeszcze antysemitą. Uratował się więc.
Trzęsienia ziemi nie ma bo książki mają sporo kartek, dużo literek i żadnych obrazków. Autor ma więc odczyty. Czasem nawet na jakiś uniwersytetach. Ktoś książki kupi ale IBM czy przedsiębiorstwo śpią spokojnie.
Poniżej zdjęcie najmocniejszej pozycji.
"Wieża w Bazylei" czyli historia Banku Rozrachunków Międzynarodowych. Bank założono na początku lat 30 by mówiąc krótko sprawnie przeprowadzić do końca spłatę reparacji wojennych przez Niemcy. Chodziło głównie o Francję. Niestety szybciutko Francuzi przegrali z wielkim międzynarodowym biznesem. Można odnieść wrażenie, że II wojna nie wybuchła bo mieliśmy rozbuchane nacjonalizmy ale dlatego, że międzynarodowa finansjera postanowiła robić biznesy nawet na trupach. Poniekąd przewidzieli to Niemcy, którzy bardzo chcieli założenia banku bynajmniej nie po to by spłacać reparacje. Gdyby wszystko pozostało po staremu i Niemcy płaciły reperacje Francji w 1939 roku Hitler mógłby najechać Polskę co najwyżej na furmance. Niestety finansjera szybko doszła do wniosku, że biedne Niemcy to Niemcy z którymi nie można robić biznesu. Mimo protestu Francji o reparacjach szybko zapomniano. Wielkie koncerny i bankowcy pokochali Hitlera bo dawał szansę na wielki zarobek. Tutaj drobna uwaga mowa jest o koncernach głównie amerykańskich. To oni podpisywali kontrakty, sprzedawali patenty itp. Szybka budowa potęgi III Rzeszy to nie cud a efekt wpompowania dużych funduszy. Rekiny biznesu nie zza oceanu nie odpuściły nawet gdy było jasne jak słońce, że Niemcy prą do kolejnej wojny. Tak! dzięki paru bankowcom i biznesowi zza oceanu mieliśmy wrzesień 1939. Nie mówię, że bez nich wojna by nie wybuchła ale stało by się to później, może dużo później a wiele wskazuje na to, że Niemcy przesadziły i szły wprost na bankructwo.
W czasie wojny Bank Rozrachunków międzynarodowych stał się finansowym oknem Rzeszy na świat. To za jego pośrednictwem prowadzili wiele operacji finansowych i kupowali zza granicy to czego nie mogli by kopić normalnie. Wszystko ns potrzeby machiny wojennej. To za pośrednictwem tego banku prowadzili dalej interesy z amerykańskimi firmami. Więcej nawet gdy amerykański żołnierz zaczął już krwawić w walce z Niemcami te firmy nadal kombinowały jakby tu ominąć oczywiste już zakazy i dalej prowadzić interesy. Bank wreszcie pomagał tez upłynniać złoto pochodzę z holocaustu. Aha. Bankierzy doskonale wiedzieli skąd ono pochodzi. Po prostu w księgach rachunkowych wszystko musiało się zgadzać. Żeby było jeszcze zabawniej bankiem w czasie wojny zarządzał Amerykanin. Podsumowując to nie mityczni nacjonaliści mają sporo na sumieniu ale panowie pod krawatem, którzy nie mieli ojczyzn a ich bogiem był zysk. Ludzie zaś byli tylko cyferką w zestawieniach bankowych.

czwartek, 25 listopada 2021

Dzieje Wysp Brytjskich. Megality

 Artykuł ukazał się w styczniu 2021


Megality


W bardzo dawnych czasach, gdy nikt jeszcze nie planował budowy piramid, co więcej nie istniało jeszcze państwo Egipskie ludność zamieszkująca wyspy brytyjskie zaczynała powoli przechodzić z myśliwskiego, koczowniczego trybu życia na bardziej osiadły. Rozpoczęła się era rolnictwa. Wraz z rolnictwem narodziła się starożytna religia oddająca cześć siłom natury. Ludzie Ci by oddawać cześć bóstwom stworzyli szereg budowli pokrywający się z osadnictwem celtyckim z czasów nowożytnych. Mowa tu o megalitach, specyficznych budowlach ciągnących się od północnych krańców Szkocji po Bretanię we współczesnej Francji. Należy jednak pamiętać, że megality budowała ludność przedceltycka. Celtowie przybędą na te ziemie później i co oczywiste zaczerpną część wierzeń czy też kultury od ludności zastanej na miejscu.

  W dawnych czasach, gdy przedstawiano migracje ludności osadnictwo zastane przez nowe ludy „cudownie” znikało. Ot starzy mieszkańcy po prostu gdzieś wyparowywali, przenosili się na inne miejsce? Ginęli? Nie wiadomo. Grunt, że ich nie było. Były to czasy gdy kulturę błędnie utożsamiano z rasą. Dziś wiemy, że narzucenie kultury wcale nie oznaczało, że poprzedni mieszkańcy znikali. Mogli być nieliczni i rozpuścić się pod nawałą nowych ludów, mogli też przyjmując nową kulturę i najczęściej dając w zamian coś od siebie zwyczajnie wymieszać się z nowymi osadnikami. 

Carnac

Wracając jednak do meritum. Budowle megalityczne były swoistymi centrami religijnymi promieniującymi na okolice ale również utrzymującymi kontakt z innymi ośrodkami kultu. Trudno oczywiście dziś powiedzieć jak częste i ścisłe te kontakty były oraz jak duży wpływ miały ośrodki kultu na siebie. Wiemy jedynie, że takie kontakty były. Samą religię znamy co oczywiste tylko w szczątkowej formie. Dlatego organizowane co roku obrzędy „religijne” w Stonehenge należy traktować jako zabawę dużych dzieci lub podstarzałych hipisów a nie coś poważnego i niosącego ze sobą jakąś wartość duchową.  

Wszystko zaś zaczęło się około 4 tysiące lat przed naszą erą. Wtedy to na wyspy przybyła nowa fala osadnicza. Fala ludności całkowicie rolniczej. Ludność ta przyniosła ze sobą zestaw wierzeń i budowli. Chodzi mi o to, że zanim na wyspach zbudowano jakąkolwiek budowlę megalityczną we francuskiej Bretanii w miejscowości Carnac istniał już kompleks kilkuset głazów ustawionych w rzędy liczący około 6,5 tysiąca lat. Ludzie z tego kręgu religijnego musieli zanieść swe wierzenia na wyspy. 

Avebury

  Absolutnym centrum, swoistym Rzymem świata megalitów jest dzisiejsze hrabstwo Wiltshire. To tam około 3800 lat przed nasza erą w okolicy dzisiejszej miejscowości Windmill Hill powstają groble czy też rowy układające się w koncentryczne kręgi. Rowy te pełniły funkcje sakralne, wypełnione są kośćmi i ceramiką. Sam motyw koncentrycznych kręgów przejdzie do kultury brytyjskiej. Kręgi wbrew niektórym nie były żadnymi oznaczeniami dla kosmitów. Archeolodzy interpelują te znaki jako przejście między życiem a śmiercią akcentujące cykl życia i śmierci, który nieustannie się powtarza.  

Pomiędzy 3500 a 3000 lat przed naszą erą w tym samym hrabstwie Wiltshire zaczęto budować kamienne kręgi w Avebury.  Wielkie głazy dosłownie otaczają wieś, która nosi dumne miano jedynej wsi na świecie pośród megalitycznych kręgów.  Osobiście polecam to miejsce każdemu. Robi piorunujące wrażenie. Olbrzymie kamienie otaczające wieś można dosłownie dotknąć spacerując pośród nich. Z daleka podziwiać można też kilka kurhanów pochodzących z epoki brązu. Miejscowe muzeum nie jest zaś oblegane przez turystów. I wszystko to mamy w okolicy zadeptanej dosłownie przez turystów.

Skąd biorą się Ci turyści w okolicy? Oczywiście spacerują po Stonehenge w hrabstwie a jakże, Wiltshire. Nie będę się tu szczegółowo rozpisywał o tej budowli. Istnieje cała masa książek na ten temat. Podam więc tylko najważniejsze informacje. Stonehenge zaczęto budować w okolicach 3 tysięcy lat przed naszą erą. Najstarsza budowla była…drewniana. Kamienne kręgi pojawiły się później. Warto wiedzieć, że ziemia skrywa znacznie więcej niż widać na zewnątrz. Jak wszystkie budowle megalityczne omawiane tutaj Stonehenge związane jest z cyklem słońca. Najnowsze badania z ostatnich lata przynoszą nowe odkrycia. W pobliży kompleksu odkryto cmentarz. Wiemy, że składano tam ofiary. Budowla była użytkowana jeszcze około 1600 lat przed naszą erą.

Kamienne kręgi można również spotkać w kilku innych miejscach na terenie wysp. Ja chciałbym jednak zwrócić uwagę na dwie nieco inne budowle. 

Newgrange

Pierwsza to mówiąc fachowo grób korytarzowy w Newgrange w Irlandii. Jest to jeden z kilku tego typu grobów okolicy. Położony w bardzo malowniczym miejscu około godziny drogi od Dublina. Choć w środku budowli znaleziono ludzkie szkielety nazwa grób jest nieco myląca. Była to bowiem raczej świątynia a nie miejsce spoczynku zmarłych. Wnętrze budowli oświetlane jest raz w roku w dzień przesilenia zimowego (oczywiście jeśli nie ma mgły) na około 10 minut. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że budowla powstała około 3200 lat przed nasza erą i została stworzono przez ludzi reprezentujących późna epokę kamienia łupanego, nieznających pisma czy tym bardziej matematyki precyzja skoordynowania otworu przyjmującego raz w roku promienie słoneczne zdumiewa.

Na koniec odkryte w 1850 roku kamienne domy w Skara Brae na Orkadach. Jest ot całkowicie kamienna osada zamieszkana od 3180 roku przed Chrystusem przez kolejne 700 lat gdy została porzucona ze względu na oziębienie się klimatu. Dlaczego osada była zbudowana całkowicie z kamienia? Ma to związek z katastrofa ekologiczną. Pierwsi mieszkańcy Orkadów po prostu wycięli wszystkie drzewa w okolicy.


środa, 6 października 2021

Afganistan

 Cmentarzysko mocarstw

kraj nie do zdobycia
poległ tam Aleksander wielkie itp.
Fajne hasła tyle, że nie do końca prawdziwe.
Zaczynamy od początku. Nie wiem skąd się to wzięło ale wiele osób pisało, że już Aleksander Wielki poległ w Afganistanie. Otóż nie poległ, podbił Baktrię (bo żadnego Afganistanu jeszcze długo nie będzie) i włączył ją do swego państwa. Potem była częścią imperium Seleucydów. Nawet "wprost" odkrył ostatnio sensację. Pasztuni o jasnej karnacji i błękitnych oczach mają w sobie krew Greków.
Po Grekach tereny Afganistanu podbili Partowie, Kuszani, Hunowie, Arabowie , którzy przynieśli islam, Mongołowie i w zasadzie każdy kto miał ochotę na podbój. Całkiem tego sporo jak na kraj, który rzekomo miał nigdy nie zostać podbity.
Może chodzi o to, że Afganistan powstał dopiero w XVIII wieku?
Państwo jak już powstało to nie było podbijane bo samo próbowało podbijać. Pod koniec XVIII wieku zachciało im się uderzyć na Indie i nadziali się na Brytyjczyków. Szabelki się połamały a sprytni wyspiarze namówili Persów na niewielka grabież i w Afganistanie zrobiło się niewesoło.
Pierwsza wojna brytyjsko -afganska
Wojna wygrana przez Brytyjczyków. Tym razem to oni dali się namówić Persom na niewielka wyprawę, w tle pojawia się tez Rosja. Niewielki kontyngent zajął spora cześć kraju ze stolica włącznie. Typowy konflikt o to kto kogo posadzi na tronie. Gdy konkurencja zaczęła liczebnie znacznie przerastać wojska brytyjskie te podjęły decyzję o wycofaniu się. Podpisano traktaty po czym nieuzbrojone oddziały zaczęły się wycofywać. Efekt był taki że były masakrowane przez druga stronę. Tego było za wiele. Brytyjczycy wysłali dwie karne ekspedycje. zabili każdego kto machał szabelką, zrabowali co było do zrabowania po czym wrócili do siebie. Afganistan dalej żył swoim życiem czyli od jednej wojny domowej do drugiej.
Druga wojna brytyjsko afgańska
wbrew propagandzie na jednego zabitego Brytyjczyka przypadało 10 zabitych Afgańczyków. tę wojnę również wygrali Brytyjczycy. załatwili co chcieli, Afganistanu podbijać nie chcieli, był to raczej wyraz rywalizacji z Rosją.
Wpływy Imperium rosły do tego stopnia, że w latach 1900-1919 Afganistan nieformalnie był częścią imperium. W 1919 roku na tron wstąpił nowy emir, który chciał po pierwsze zreformować kraj by przestał być światowym zadupiem po drugie, chciał się pozbyć Brytyjczyków.
Wybuchła trzecia wojna brytyjsko-afgańska. Dopiero tę wojnę Imperium przegrało. Trudno było zresztą oczekiwać, że kilka miesięcy po zakończeniu I wojny światowej wyślą tam jakieś wielkie oddziały. Tak więc Afganistan zrzuca zależność w 1919. Sam emir kraju nie zreformował bo jego ziomki postanowiły, ze fajnie być zadupiem i emira zamordowały.
Przez kolejne lata kraj powoli się reformował. Królom nie wychodziło to na dobre bo gdy ci których nazywamy dziś Talibami orientowali się o co chodzi zmuszali władcę do abdykacji lub po prostu zabijali. Mimo wszystko powoli szło ku jakiej takiej normalności inie było od lat wojny domowej, których wcześniej była niezliczona ilość.
Teraz będzie szok dla lemingów. Jeszcze nigdy nie wybuchał rewolucja bo ktoś chciał demokracji. Takie bzdury to w CNN. rewolucja i wojna w Syrii wybuchła bo trwała długa susza i ludziom zaczął głód zaglądać w oczy, ot co.
Podobnie było w Afganistanie na początku lat 70tych zaczął pogrążać się w kryzysie. Rosło niezadowolenie. Wykorzystując czasową nieobecność króla grupa wojskowych obaliła monarchię i wprowadziła republikę. Żeby jednak wszystko pozostało w rodzinie prezydent był kuzynem króla 🙂
Z czasem rosły wpływy sowieckie. Republika zamieniła się w republikę komunistyczną. W latach 80tych doszło do inwazji radzieckiej. Ptaszki mówią, że ZSRR miała nadzieje znaleźć tam dożo ropy. Kraj podbili posiedzieli 10 lat i się wycofali. Wielka porażka.
Pytanie czy na pewno.
ZSRR wchodzi do Afganistanu w momencie gdy samo już schodzi ze sceny. Wojna staje się typowym konfliktem zastępczym ....z USA. Amerykanie pchają sprzęt i bardzo duże pieniądze w ten konflikt. Pytanie jak by on wyglądał gdyby USA nie dało nawet dolara.

piątek, 27 sierpnia 2021

Archeologia Żywa na Youtube

 


Archeologia Żywa to jedyne popularnonaukowe pismo archeologiczne w Polsce.  Stojące dodatkowo na wysokim poziomie. Pamiętam jak kupowałem pierwsze numery. Miło obserwowac jak się rozwijają. 

Do klasycznej wersji papierowej dołączyła strona internetowa oraz kanał na Youtube. Polecam:

https://www.youtube.com/c/Archeologia%C5%BBywa/videos

środa, 26 maja 2021

Brytyjska prasówka część V


 Brian Cox. Aktor, który sławę zdobył w latach 80tych grając Hannibala Lecktora (kilka lat przed Anthony Hopkinsem). Od tego czasu wystąpił na ekranie kilkadziesiąt razy. Grał w Braveheart, grał Agamemnona w Troi itp. Specjalizuje się głównie w rolach czarnych charakterów. Na zdjęciu kadr z Tożsamości Bournea. W swej karierze zagrał też Goeringa czy pedofila.

We wrześniu 2020 udzielił wywiadu miesięcznikowi Total Film. Na pytanie czy jest rola której nigdy by nie zagrał odpowiedział, że nigdy nie zagrałby Donalda Trumpa. Kurtyna.

wtorek, 25 maja 2021

Historyk o turbosłowianach

Ciekawy tekst, będący fragmentem książki rozprawiający się z pozycji archeologiczno-historycznych z turbosłowiańskimi bzdurami i osobą ich guru panem Bieszkiem.

Królewskie grobowce na Łysej Górze, słowiańskie runy, łacińska inskrypcja ku czci lechickiego władcy. Powyższe odkrycia łączy to, że nie są uznawane przez oficjalny obieg naukowy. To tylko niektóre z domniemanych odkryć, które w ostatnich latach wykorzystywano do tworzenia pseudonaukowych teorii dotyczących przeszłości Polski.

Czym jest Wielka Lechia i kim są turbosłowianie?

Nazwa „turbosłowianie” została ukuta kilka lat temu na forach i grupach internetowych dotyczących historii. Terminem tym określa się zwolenników nienaukowych wizji przeszłości, których wspólnym mianownikiem jest idea istnienia pradawnego, słowiańskiego imperium. Część tych teorii ma zabarwienie panslawistyczne, inne służą postarzaniu i uwznioślaniu dziejów konkretnych narodów.

dalsza część pod linkiem:

https://archeologia.com.pl/wielka-lechia-pseudoarcheologia-o-poczatkach-polski/

czwartek, 20 maja 2021

Brytyjska prasówka część IV


 Dziś krótko, zdjęcie. Mniej więcej sprzed tygodnia, plus minus.

Nie to jest jednak ważne.
Liczy się jak z reguły media przekazują informacje z wysp. O tym, że zaraz poumieramy z głodu bo już za chwile będą poste półki czytam od stycznia. I co ? i nic. Dzień jak co dzień.
Mapka niżej prezentuje efekt brexitu. Londyn mocno zawalczył o swoich rybaków. Jak bardzo widać na obrazku. Strefa gdzie Francuzi muszą prosić o zgodę na połowy sięga prawie pod francuskie porty.
Francja słusznie się zdenerwowała. Rybacy postanowili zablokować główny port Wysp Normandzkich. W odpowiedzi Londyn wysłał okręt wojenny w ten rejon. Do wojny oczywiście nie dojdzie. Ważne jest jednak jak państwa poważne dbają o swoje interesy. Wyobrażacie sobie na przykład Marynarkę wojenną przeganiająca niemieckie kutry? Ja niestety nie.
Wychodzi też na to, ze wbrew temu co twierdza uparcie polskie media umowa brexitowa nie jest tak tragiczna dla UK jak chcą to przedstawić.
P.S.
Podobno prawicowy portal Magna polonia napisał tylko, że ktoś z portu strzelał do kutrów francuskich z muszkietu. Gdzie te czasy gdy prawica trzymała poziom.

wtorek, 23 marca 2021

Brytyjska prasówka część III


 20 marca przez Europę przetoczyły się manifestacje wolnościowe wzywające do zakończenia obłędu z kolejnymi falami wirusa i związanymi z tym kwarantannami.

Polska husaria wyraźnie zawiodła. Marsze małe pełne szurów. Sporo się działo w Niemczech, do dużych walk doszło w Holandii, spokojnie nie było w Irlandii et. UK zaskoczyła. w Londynie odbył się największy do tej pory marsz jaki miał miejsce na wyspach. Były starcia z policją. Kilkadziesiąt osób aresztowanych, kilku policjantów rannych. Trudno powiedzieć czy maszerowało 10 czy 20 tysięcy bo media , które są przecież od tego by informować całkowicie zignorowały wydarzenie.
Poświeciłem się i w niedzielę przez ponad dwie godziny oglądałem BBC news. 90% czasu wypełnione szczepionkami i walką z wirusem. 90%!!! Co dzień tłuką dokładnie te same wiadomości, co dzień w kółko. Tu olbrzymi podziw dla dziennikarzy, że odczytując po raz milionowy tę samą wiadomość nie ziewają z nudów oraz ukłony dla widzów, że dzień po dniu chce im się to oglądać.
Czy poinformowano o protestach? No cóż chyba nie starczyło czasu, protesty przegrały z wirusem i powodzią w Australii dlatego więc rzetelni dziennikarze na pasku poinformowali dociekliwych, że mimo iż zachorować coraz więcej w europie odbyły się antylockdownowe protesty. W Europie czyli na wyspach nie?
Jest to zjawisko typowe dla brytyjskich mediów zwane cancel culture czyli kultura wykluczenia. Jak się nam coś nie podoba to po prostu o tym nie mówimy, udajemy, że nie istnieje i po sprawie.
Wbrew temu co się powszechnie mówi media polskie przy brytyjskich to oaza wolności.
P.S.
Żeby być uczciwym muszę przyznać, że po blisko dobie od marszu The Telegraph napisał o wydarzeniu https://www.telegraph.co.uk/.../anti-lockdown-protest-30.../
Musiała być burza w redakcji czy stosujemy cancel culture czy jednak jesteśmy dziennikarzami.

piątek, 19 marca 2021

Dzieje Wysp Brytjskich. Pierwsze zasiedlenie

 Praktycznie od początku istnienia współpacowałem z "Polski Magazyn w UK", zarówno w formie papierowej jak i na portalu.

Po wydaniu kilku numerów doszliśmy o wniosku, że fajnie by było przybliżyć czytelnikom historię wysp.

Jesienią 2020 roku ukazała się pierwsza część.

Przy tworzeniu tekstu korzystałem z prac znanych akademików brytyjskich.  Jeśli studiujecie historię to ta ilość materiału pewnie nie wystarczy wam do zdania egzaminu. Cel tych testów jest przede wszystkim popularyzatorski. Każde zagadnienie poruszane w serii można oczywiście zgłębić do czego zachęcam.


Pierwsza cześć to prahistoria Wielkiej Brytanii.


Pierwsze zasiedlenie

Wersja papierowa tekstu

 

Wielka Brytania obecnie jest wyspą. Nie zawsze tak jednak było. W bardzo odległych czasach gdy po Europie chodziły mamuty spora część Brytanii pokryta była lodem.  Lodowiec był tak wielki, że poziom wód był znacznie niższy od obecnego. Brytania była więc czymś przypominającym po prostu półwysep i można się było do niej dostać nie zamaczając nóg. 

 

Najstarsze ślady bytności człowiekowatych (bo to jeszcze nie forma współczesnych ludzi) znajdziemy we wsi Boxgrove w południowej Anglii. Wiemy, że to miejsce zasiedlone było już pół miliona lat temu. We wsi znajduje się stanowisko archeologiczne, choć jeśli ktoś nie jest specjalistą poczuje się mocno zawiedzony tym co zobaczy na miejscu.



Około 450 tysięcy lat temu klimat znacznie się oziębił. Zniknęli ludzie. Za to lodowiec sięgał aż do przedmieść dzisiejszego Londynu.



Makasymalny zasięg lodowca
50 tysięcy lat później klimat znów się zmienił i lodowiec się cofnął.  Pozwoliło to na rozwinięcie osadnictwa wzdłuż doliny Tamizy.  Brytania a przynajmniej jej część nie skuta lodem wpadła pod panowanie neandertalczyków, bo to wczesne formy tych ludzi zaczęły zamieszkiwać dolinę Tamizy. 

By jednak nie było za prosto około 360 tysięcy lat temu klimat znów stał się ekstremalnie zimny. Zniknęły zwierzęta a co za tym idzie ludzie.

Nic jednak nie trwa wiecznie i wraz z ponownym ociepleniem klimatu około 240 tysięcy lat temu powrócili ludzie. Ślady bytności neandertalczyków znajdujemy między innymi w Baker’s Hole w hrabstwie Kent. Obecnie jest oto obszar ochrony geologicznej o powierzchni prawie 7 hektarów z dość ciekawie położonym dworcem kolejowym. Jeśli ktoś chce poczuć ducha neandertalczyków to na miejscu można rozbić kemping.

W miarę upływu lat lodowiec powoli odpuszczał i osadnictwo zaczęło się przesuwać na północ. Jaskinia Pontewydd zawiera ślady bytności człowieka pomiędzy 225 a 175 tysięcy lat temu. Jaskinia znajduje się w północnej Walii i jest najstarszym ludzkim obozowiskiem w tym kraju.

Kilkadziesiąt tysięcy lat później Brytania stała się cieplejsza niż obecnie. Pojawiła się znana raczej ze współczesnej Afryki fauna i flora. Dla przykładu. W północnym Yorkshire znaleziono kości hipopotamów sprzed 125 tysięcy lat.  Co bardzo ciekawe znaleziono cała masę różnych kości zwierzęcych pochodzących z tego okresu ale nawet jedna nie miała śladów obróbki mechanicznej.  Świadczy to o tym, że w tamtym czasie Brytania była całkowicie bezludna.

Powrót człowieka nastąpił 60 tysięcy lat temu. Mowa tu oczywiście o neandertalczykach.  W 2002 roku odkryto stanowisko pochodzące z tego okresu zwane Lynford Quarry w pobliżu rzeki Wissey w hrabstwie Norfolk.

Neandertalczycy jeszcze do niedawna byli symbolem brzydoty oraz powiedzmy niewielkich możliwości umysłowych. Miało to być powodem ich wyparcia w niedalekiej przyszłości przez homo sapiens. Dziś wiemy, że wszystko co myśleliśmy w przeszłości jest nieprawdą. Neandertalczycy potrafili mówić czego im odmawiano jako po prostu za głupim. Mieli system wierzeń a co za tym idzie tworzyli sztukę. Część pradawnej sztuki przypisywana do niedawna nam w rzeczywistości tworzona był przez neandertalczyków. Zagadką pozostaje ich zniknięcie.  Pod uwagę brane są trzy tezy. Pierwsza, wyniszczające choroby lub zmiany klimatyczne. Druga, zagłada z ręki młodszych kuzynów. Nie byłby to pierwszy raz gdy człowiek współczesny wytrzebił by kogoś z kim mu nie po drodze. Trzecia, zmieszanie się z homo sapiens. Dziś w dobie genetyki wiemy, że każdy Europejczyk oraz sporo Azjatów ma w sobie od 1 do 4% genów neandertalczyka właśnie. Jego geny odpowiadają między innymi za białą skórę oraz np. rude włosy.

Około 45 tysięcy lat temu na wyspy zaczęli z kolei przybywać ludzie współcześni.

W roku 1823 William Buckladn będący ojcem brytyjskiej paleontologii odnalazł w Paviland położonym na walijskim półwyspie Gower ludzkie szczątki. Buckland błędnie zakwalifikował je jako pochodzące od prostytutki (ze względu na znalezione ozdoby) z czasów rzymskich. Dziś wiemy, że nie była to kobieta tylko młody neandertalczyk, który oczywiście nie pochodził z czasów rzymskich a z okresu pomiędzy 33 a 29 tysięcy lat temu.  Tym samym było to jeden z ostatnich przedstawicieli neandertalczyków.

 Około 13 tysięcy lat temu lodowiec ostatecznie opuścił wyspy brytyjskie.  Dwa tysiące lat później duże grupy myśliwych przybywają do Brytanii. 


Europa po ostatnim zlodowaceniu

W 1903 roku w wąwozie Cheddar w hrabstwie Somerset odkryto szkielet mężczyzny. Jest to słynny mężczyzna z Cheddar. Słynny z dwóch powodów. Po pierwsze, mając ponad 9 tysięcy lat jest najstarszym w pełni zachowanym szkieletem człowieka współczesnego pochodzącym z wysp brytyjskich. Dugi powód do sławy zdobył ów szkielet całkiem niedawno. Badania genetyczne wykazały bowiem, że człowiek ten nie był biały. Tutaj proponuje wzmóc czujność, bo wkraczamy w dział znany raczej z dawnego ZSRR czyli naukę w służbie ideologii. W zależności od tego jaki artykuł będziemy czytać dowiemy się, że człowiek z Cheddar miał skórę ciemną (dark) lub prawie czarną (almost black). Artykuły są zazwyczaj opatrzone politycznie poprawnym bełkotem o tym, że to ostateczny gwóźdź do trumny dla białej supremacji. Niektóre są wręcz pisane w tonie ulgi. Mamy w głębokiej przeszłości czarnych przodków więc można przestać wstydzić się za białą skórę. Niestety kulturalny marksizm zawędrował już tak daleko, że nawet człowiekowi z mezolitu nie przepuszczono.

Tymczasem, gdy odłożymy na bok lewacki bełkot i włączymy myślenie zobaczymy co innego. W zależności od zdjęcia skóra człowieka z Cheddar jest ciemna lub tylko lekko ciemna i nie przypomina, jak zdają się sugerować idiotyczne artykuły murzyna a raczej hindusa. Po drugie człowiek ten ma niebieskie oczy i europejskie, niekręcone włosy. Twarz również posiada typowe cechy europejskie.

Idźmy dalej. Pamiętam jak kilka lat temu w jednym z czasopism naukowych czytałem teoretyczne rozważania na temat dostosowania się do warunków klimatycznych.  Autor artykułu dowodził, ze gdyby osiedlić murzynów na Alasce po upływie odpowiednio długiego czasu liczonego w tysiącach lat ich skóra powinna być biała co miało wiązać się z przystosowaniem do odpowiedniego klimatu. Nie rozumiem więc niezdrowej fascynacji kolorem skóry człowieka z Cheddar.  Naukowcy powinni też wiedzieć, że cały czas odbywała się migracja ludności i to normalne, że różni ludzie mogli zamieszkiwać jakiś obszar. Nic nie wiemy o tym jak dużą populację stanowili ludzie o podobnym genotypie na wyspach co nie przeszkadza na snucie idiotycznych wniosków.

Na koniec drobna złośliwość. Należy uważać, gdy zamiast pojęciami naukowymi żongluje się lewicowymi stereotypami. Może to działać w dwie strony bowiem szkielet człowieka z Cheddar nosi ślady kanibalizmu. 


Człowiek z Cheddar

Pomiędzy 6500 a 6000 tysięcy lat temu Brytanie stała się w końcu wyspą. Geolodzy od dawna sugerowali, że stało się to gwałtownie w wyniku katastrofy naturalnej. Tezę te kilkakrotnie już potwierdzili archeolodzy odnajdujący na dnie morskich pozostałości po zalanych gwałtownie osadach ludzkich.




Na koniec by zakończyć opowieść o zasiedleniu Brytanii należy wspomnieć o Szkocji oraz Irlandii. Do Szkocji ludzie dotarli dopiero około 8 tysięcy lat temu. Tym samym jest to jeden z najpóźniej zasiedlonych obszarów na świecie. Irlandia została zasiedlona w tym samym czasie przez ludność przybyłą ze Szkocji.

 

 






środa, 3 marca 2021

Upadek Argentyny

 Wpadł mi w ręce artykuł sprzed kilku lat o tym jak upadła Argentyna.

Mało kto pewnie wie ale kraj ten w 1914 roku był jednym z najbogatszych na świecie. Poziom życia nie odbiegał np. od Francji. Argentyna przyjmowała sporo emigrantów bo pod wieloma względami była atrakcyjniejsza niż USA.
Właściciel Harrodsa (ekskluzywne centrum handlowe, coś dokładnie przeciwnego niż uwielbiany przez Polaków Primark) chcąc otworzyć pierwsze centrum poza wyspami wybrał Buenos Aires. Marka zamknęła się w 1998 bo nie było już komu kupować.
Pytanie co sprawiło, że tak bogaty i perspektywiczny kraj upadł prawie na dno w ciągu 100 lat?
Odpowiedź pierwsza. Rządy wojskowych. Każde przejęcie władzy przez juntę kończyło się niewielkim obniżeniem poziomu życia.
Odpowiedź druga, edukacja.
Argentyna była rajem dla kuców. Mało regulacji, zarabiali na taniej sile roboczej, robili fortuny na sprzedaży mięsa itp. i nie inwestowali w edukację. Gdy nadszedł czas inwestycji w technologie zwyczajnie nie mieli kadr i zaczęli zostawać z tylu. Kryzysy leczyli w typowy dla A. Poł. sposób. Efekt był taki, że spadali z każdym rokiem niżej.
Europa, która przejada resztki swego majątku nie ma wprawdzie problemu z rządami wojskowych ale od wielu lat obniża poziom swej edukacji.
Ku przestrodze...

wtorek, 5 stycznia 2021

Brytyjska prasówka część II


 Stało się. Mamy kwarantanne nr 3. Jeśli da ona tyle co poprzednie... wkrótce będziemy mieć gigantyczne bezrobocie i kwarantanny nr 5, 7,8.

Dziś po raz pierwszy nakrzyczano na mnie w sklepie za brak maseczki. Zarządzanie strachem w praktyce.
Tak jest zawsze po każdym orędziu.
Ci sami ludzie którzy teraz się boją za jakieś 3 doby sami będą łamać zasady. Jakie to się nudne zrobiło....
W mediach społecznościowych niewyedukowana lub wyedykowana pozornie część wyspiarzy domaga się Wojska na ulicach które ma.karac takich jak ja. Nie pytałem czego oczekują od wojska , strzelania?
Kwarantanna nr 3 różni się od tej nr 1. Znów okazało się że wirus nie zaraża w marketach. Nie zaraża w bankach jeśli chodzi się po wyznaczonych liniach, poza linią już zaraza. Dalej wirus nie zaraza też sportowców ale tylko tych generujących dochód, wszystkie ligi zawodowe będą grać. Zaraza jednak amatorów. Wszystkie ligi amatorskie zawieszone. No i na koniec wirus nie zaraza budowlańców. Efekt jest taki że budowlańcy najbardziej łamią wszelkie reguły (W końcu się nie zarazaja). Dzięki tym wyjątkom całkiem sporo branż będzie zmuszało kolejne branże by jednak pracowały.
I tak rząd strzelił sobie w stopę. Nie otwarl szkół. Od pół roku powtarza że dzieci praktycznie się nie zarazaja ale szkół nie otwarl. I jest problem co mają zrobić rodzice którzy muszą iść do pracy i jednocześnie nie mogą zostawić dzieci samych z domu?
Ministerstwo głupich kroków wersja 2021.