niedziela, 20 lutego 2022

Słodko gorzkie Expo

 









Tak się złożyło, że ze względu na pandemię światową wystawę Expo 2020 można było oglądać nieco później niż zwykle. W moim przypadku było to zimą 2022 roku.

 

Expo to wystawa, gdzie prezentują się dosłownie wszyscy. Konkretnie wszystkie kraje świata. I te najmniejsze i te największe. Warto się wybrać przy okazji wizytując jakieś miejsce. Choć to impreza ciekawa to jednak nie na tyle by specjalnie lecieć przez pół świata akurat po to by zobaczyć pawilon na przykład Uzbekistanu.

 

Tu ciekawa obserwacja z mojej strony. Państwa miały różną taktykę prezentacji.  Państwa biedne, małe, rozdarte wojnami itp. stawiały na historię i naturę co czasem miało nawet pozytywny efekt. Nauru, które nie wysłało nawet przedstawiciela tylko wynajęło miejscowego pracownika prezentowało miejsca do nurkowania wraz z adresami i numerami telefonów. 

Dżibuti

 

Kategoria druga to państwa stawiające na innowacje. Pawilon fiński prezentował światu jak bardzo są zaawansowani, jeśli idzie o „zieloną technologię”. Rosja dała światu atom i nie tylko. Wielkie wrażenie robi pawilon tajski gdzie historia miesza się z nauką i rozwojem.  Tu drobna uwaga.  Na Expo wielu wystawców naciąga fakty, delikatnie mówiąc. Gdybym wierzył bezkrytycznie w to co widziałem musiałbym stwierdzić, że Tajlandia to nie żadne światowe centrum seksturystyki a miejsce gdzie kwitnie nauka i mieszkańcy poruszają się do pracy pasażerskimi dronami. Oczywiście Tajlandia to tylko przykład. Takich kwiatków było więcej.

 

Kategoria trzecia, czyli nie wiadomo co. Tu zmieści się i Kanada, która wyraźnie nie wiedziała jak się zareklamować (może poprawność ich spętała?) jak też Turkmenistan gdzie w dużym pustym pawilonie na zmianę hologram wyświetlał kombajn koszący zboże albo konie biegające po stepie.


 

Niestety w tej kategorii mieści się też Polska. Totalne nieporozumienie z naszej strony.

Najpierw była duma bo z zewnątrz pawilon prezentował się okazale. Ładnie informował, gdzie wchodzimy. W środku hostessy ubrane w stroje z motywami folkowymi. Na tym plusy się kończą. Mieliśmy jakieś kombajny, zboża, ceramiczne maki. Jakieś haftowane serwetki itp. Dramat po prostu. Wiem, że twórca tej ekspozycji jest z niej bardzo dumny ale wyraźnie nie wie po co jest Expo. Do ciężkiej cholery taka wystawa robiona jest dla obcych. Dla ludzi, którzy o Polsce nic nie wiedzą. Nie dla mnie, nie dla ciebie. Dla obcych. Obcy z tej wystawy wyniesie tyle, że Polska to biedny kraj rolniczy.  To nie jest moje teoretyzowanie. Nie byłem tam sam. Pytałem znajomych i takie mieli odczucia. Doceniam artyzm wystawy.  Wiem, że prezentowano tam naszą ceramikę czy produkty z Koniakowa. Ja to wiem, inni Polacy pewne też. Ale my nie potrzebujemy Expo. To była wystawa zrobiona przez Polaków dla Polaków a nie taki jest cel Expo. 


Na zewnątrz mieliśmy stoisko z Polską kuchnią. Przygniatająca większość kupujących była oczywiście z Polski. Dlaczego nie częstowano gości na przykład pierogami? Znów. Dla mnie reklama polskiej kuchni jest niepotrzebna bo jak każdy nad Wartą znam ją doskonale.

Mistrzostwem świata w partactwie było jednak zewnętrzne stoisko z wyrobami z bursztynu. Wyroby piękne. Było się czym chwalić. Pojawił się jednak pewien problem. Sprzedawczyni ….pochodziła z Filipin. Naprawdę mając hostessy z Polski nie można było dobrać jeszcze jednej osoby z kraju? Pani na stoisku mogła mi produkt sprzedać i zapakować. To wszystko. Zadawałem jej pytania. W gruncie rzeczy nie miała pojęcia co sprzedaje. Ot takie coś ładne i tyle. Nawet minimalnego szkolenia nie chciało się naszemu kierownikowi zrobić dla tej osoby? Po kiego grzyba ustawiać stoisko, które ma nas reklamowa i przy okazji zarabiać skoro stawia się tam osobę z innego kontynentu przysłaną pewnie przez agencję pracy, nie mającą bladego pojęcia o produkcie, który sprzedaje. Totalne marnowanie pieniędzy podatników i potencjału kraju. Tak jest zresztą jak  w wielu innych przypadkach.

Niger

Na koniec kilka słów o gospodarzach.

Nie będę tu pisał o nowoczesnej stacji metra czy innych innowacjach bo takie są po prostu emiraty. Nowe. Zwróciłem uwagę na coś innego.

Na dumę z dziedzictwa. Mieliśmy osobny pawilon o tym ile dała światu cywilizacja Islamu, miedzy innymi matematykę. Stoisko Watykanu znajdowało się pomiędzy stoiskami organizacji islamskich.

Smutno mi się zrobiło. Nie, nie z powodu tego, że Dubaj reklamował islam. To przecież zrozumiałe. Po prostu nie wyobrażam sobie obecnie by na Expo w Europie był pawilon nauki chrześcijańskiej albo osobne stoisko Caritasu. Europa naprawdę jest martwa ….

Mongolia




Świat Islamu

Świat Islamu

Nauru




Znaczki z Nauru



Iran



Polska


Tajlandia